chudziak i ławy
po wykopaniu ogromnej dziury przyszedł czas na szalunki, chudziak, ławy i oby do góry już bez niespodzianek.
po wykopaniu ogromnej dziury przyszedł czas na szalunki, chudziak, ławy i oby do góry już bez niespodzianek.
pierwszy dzień, wytyczenie przez geodetę fundamentów i od razu mały zawał. Okazało się, że pomiędzy narożnikami, po przekątnej domu różnica poziomów to równy metr. Nie było tego widać "gołym okiem". Efekt jest taki, że póki co taras jest pół metra pod ziemią. Konieczne będzie wywiezienie sporej ilości ziemi, przesypanie jej w inne miejsca i podniesienie nieco całości budynku.
witamy
po kilku latach i my mamy okazję poprowadzić historię budowy naszego domu na mojabudowa.pl. Trudno było odszukać kogoś kto buduje taki dom gdzieś blisko, dlatego może inni będą mieli więcej szczęścia i przed podjęciem decyzji o budowie będą mogli skorzystać z naszych doświadczeń. Pewnie jak wszyscy, tak i my mieliśmy do momentu ostatecznego wyboru kilka projektów, tych najlepszych. Ostatecznie nasz wybór padł na niezapominajkę. Nasza różni się nieco od orygianłu. Staraliśmy się by nie powiększając budynku zmieścić wszystko co potrzebne.
Główne różnice: nachylenei dachu 35`, brak stropu nad garażem, inne rozwiązanie dachu nad garażem, wydłużenie o metr całości bryły.